Artist: Jan Lebenstein
Lived: 1930 - 1999
Also known as: J Lebenstein, J. Lebenstein
Title: Le Parquet (Trybunał), 1971
Year: 1971
Dimensions: 130,0 x 195,0 x
Tools: acrylic, oil, pencil, felt-tip pen
Surfaces: canvas, paper
Signed: Yes
Provenance:
Polska, kolekcja prywatnaCornette de Saint Cyr Paris, aukcja 14.12.2017, poz. 11.Paryż, kolekcja Erika VeauxZakup bezpośrednio od artysty
Exhibited:
Warszawa, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Jan Lebenstein. Warszawa – Paryż. Prace z lat 1956-1972, 25.06-28.09.2010.Wrocław, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Jan Lebenstein, 1977.Paryż, Galerie Lambert, wystawa indywidualna, 1975.
Reproduced:
Jan Lebenstein. Warszawa – Paryż. Prace z lat 1956-1972 [katalog wystawy], red. Piotr Kłoczowski, Agnieszka Szewczyk, wyd. Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2010, s. 182.
Description:
Twórczość Jana Lebensteina jest trudna do zdefiniowania. Z jednej strony jawi się jako oryginalna odmiana malarstwa figuratywnego, z drugiej zaś przemawia bogatym językiem abstrakcyjnym, który bliski jest surrealizmowi. Obrazy Lebensteina to poetyckie transpozycje figury ludzkiej, ekspresyjne postaci zwierzęce, w których przebrzmiewa fascynacja reliktami archaicznych kultur. Prezentowany obraz nosi tytuł „Trybunał”. Swoją formą niemal natychmiastowo przywołuje nam na myśl książkę „Folwark Zwierzęcy” Georga Orwella. Cykl prac o tym samym tytule Jan Lebenstein oczywiście popełnił, przecież historia jest niemal pisana oby zostać przez niego zilustrowana. „Trybunał” zdaje się być kontynuacją. Stwory zwierzęco podobne (a może człowieczo podobne?) zdają się nad czymś dywagować, tytuł sugerowałby jakieś polityczne spotkanie. Ich przedziwna fizjonomia jawi się niemal post apokaliptyczną nową cywilizacją. Trąby, oczy czy płetwy są nam znane jednak wymieszane między sobą, tworzą nowy gatunek mutantów przeszłości. „Nowi ludzie” starają się postawić świat na starych zasadach, stosując się do zasad polityki, jaką myśmy pielęgnowali. A może to nie post apokaliptyczne stworzenia? Może nie zorientowaliśmy się, że nie potrzebowaliśmy końca świata, aby się nimi stać? Charakterystyczną cechą malarstwa Jana Lebensteina jest gruba materia malarska. Tłuste impasty wychodzą poza dwuwymiarowe obrazy, sprawiając niemal wrażenie reliefu. Akompaniujące temu ziemiste kolory podkreślają organiczność tej techniki malarskiej. Zgrubienia farby przypominają sęki drzewa albo zaschnięte błoto. Prezentowany obraz również jest malowany w ten charakterystyczny sposób. Obraz jest w kolorach ziemi, rdzy, słomy i trawy. Jedynie tytuł oraz namalowane krzesła i stół sprowadzają nas do interpretacji obrazu jako ilustracji znanej nam cywilizacji. „Ciało jest piękne i doskonałe, mówi się, że to najpiękniejsza rzecz w kosmosie, ale można również zobaczyć człowieka trochę inaczej. Wystarczy przejść się po ulicy, żeby zobaczyć, że chodzą po niej jakieś potwory… Świat potworów – raczej można uznać za świat symboliczny. W sposób symboliczny używam tych potworów, żeby scharakteryzować sytuacje… Można wierzyć w rzeczywiste istnienie diabła czy demona, ale jeśli używa się takich figur… Są to figury symboliczne; figury, które mają określić sytuacje pomiędzy człowiekiem a tym, co się z nim dzieje na płótnie. Ludzki zwierzyniec… no po co to robić? To naturalne, bo jak można patrzeć inaczej na poczynania ludzi…” (Jan Lebenstein [w] Jan Lebenstein Rozmowy o sztuce własnej o tradycji i współczesności, wybór i oprac. Wat A. i Wróblewska D., wyd. Hotel Sztuki, Warszawa 2004)
Created: 23-04-2025 22:09